Diablo26
Administrator
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:06, 20 Paź 2006 Temat postu: O Falloucie |
|
|
W 1997 roku, Interplay wydał grę: grę legendę, grę, która oczarował miliony graczy. Nie, nie jest to Baldurs Gate, ani Icewind Dale. Chodzi o ich trzecie nuklearne dzieło. Oczywiście mam na myśli Fallouta, który jako pierwszy pokazał wizję Ziemi, po wybuchu bomby nuklearnej. Jako stworzony przez nas bohater, w latach 80, musieliśmy pozostawić swoje dotychczasowe życie na powierzchni i zejść do podziemi, by uchronić się przed zagładą planety. Tak zrobiła większość ludzi. Wybudowali specjalne krypty pod ziemią, w których było pod dostatkiem pożywienia, a nawet był tam prąd, można powiedzieć, że krypta służyła za podziemne miasto. Nie wszyscy się schronili, ale tym co się to udało przetrwali armagedon bez zadraśnięcia. W końcu minęło pere-dzieśąt lat i część ludzi postanowiła wyjść, ale tylko z powodu braku jedzenia. W krypcie 13 tam, gdzie żył nasz bohater było nie inaczej. Tylko tym razem zabrakło wody. Nasza postać dostała rozkaz by udać się na powierzchnie i znaleźć hydroprocesor. Ha, tylko gdzie go szukać??
Właz przed nami zatrzasnęli i pozostawili w ciemnej jaskini pełnej szczurów, gdzie z oddali widać było promienie słońca. Po uporaniu się z gryzoniami, wyszliśmy na powierzchnię i... to co ujrzał bohater na pewno go zaszokowało, wszędzie piach i śmieci. Gdzie do diabła szukać tego hydropocesora i jeszcze mając na to 150 dni?? Dokąd iść?? Od czego zacząć?? Jak postąpić?? To zależy już od nas.
Tak właśnie wygląda nasze główne zadanie, które do łatwych nie należy, bo gra nie prowadzi nas po sznurku, sami musimy zwiedzać ogromne pustkowia. Mapa w F1 została podzielona na kwadraty między, którymi przechodzimy za pomoc kliknięcia na wybrany sektor. Wędrowanie bez broni po tym świecie może być niebezpieczne iż czasami mogą nas zaatakować przestępcy, inni wędrowcy, a nawet ogromne radioaktywne skorpiony(Radskorpiony). Napisałem że mogą, ale nie muszą iż w grze występują zdarzenia losowe czyli np. przechodzimy przez jakiś sektor i nic, potem znowu i nic, a dopiero po szóstym razie na tym samy sektorze zaatakuje nas przeciwnik, lecz czasem możemy spotkać handlarza w towarzystwie ochrony który nic nam nie zrobi itp. Na mapie mamy możliwość wejść na każdy sektor nie tylko ten gdzie jest jakieś miasto, ale nawet na pustkowia. W grze występuje dzień i noc, a nawet miesiące, lata, tygodnie... . Każde przechodzenie po mapie zajmuje parę dni, a dostanie się do odległego od naszej krypty miasta nawet miesiąc. Przypominam że na znalezienie hydroprocesora jest tylko 150 dni.
W F1 otoczeni jesteśmy z reguły pustyniami, na których znaleźć można stare opony, wraki samochodów czy lepiankę jakiegoś pustelnika. Miasta, jakie zwiedzimy to min. Złomowo, domy zbudowane są tam oczywiście ze złomu. Pełno tam wraków samochodów, i innego niepotrzebnego żelastwa. Miastem tym rządzi mafia. Hub to miejsce nieco bogatsze i o wiele większe, tu znajduje się firma, która dostarcza wodę do różnych miast, ba a nawet do krypt. Oczywiście za odpowiednią ceną. Takie rozwiązanie przedłuża czas na znalezienie hydroprocesora. W Hub znajduje się kasyno, biblioteka a miastem rządzi szeryf. Domy, są to przeważenie pozostałości po wojnie. Biedota mieszka w szałasach albo śpi na gruzach. Ogólnie w Hub panuje ład i porządek. Nekropolis to miasto-cmentarz, w którym natknąć się możemy na zombi. Jest jeszcze trochę dużych miast, są wsie, odludne farmy i wiele innych. W jakimkolwiek mieście będziemy możemy porozmawiać i pohandlować z każda napotkaną postacią oraz zabić ją. Kiedy już to zrobimy bądźmy pewni że całe miasto ruszy na nas z odsieczą i nie będziemy zbyt mile widziani w okolicach.
Fallout nie był by rpg gdyby nie questy i zdobywanie umiejętności. Zadnia otrzymać możemy w każdym mieście oraz w na niektórych pustkowiach. Za wypracowane doświadczenie, zdobywamy levele i oczywiście za to dostajemy punkty, które możemy dodać do wybranej przez nas cechy czy umiejętności, np. handel, inteligencja, finezja, atak bronią palną, a nawet bronią energetyczną. Jest ich tak dużo że nie ma sensu wszystkich wypisywać. Doświadczenie możemy także otrzymać za zabicie przeciwnika, przechodnia czy zwierzęcia a nawet w nauczeniu farmera jak ma nawadniać pole. Wszystko to poprawia umiejętności naszego bohatera. Kiedy posiada on dużo punktów w posługiwaniu się bronią może nawet tak odstrzelić przeciwnika że temu odpadnie łeb. Jest to bardzo drastyczna scena. Najbardziej podobało mi się strzelenie w płuco. Bronią, jaką możemy się posługiwać to pistolet, magnum, uzi, strzelba, snajperki, wyrzutnia rakiet, noże, dzidy, oraz bronie energetyczne, i wiele innych.
Grafika to prawdziwy oldschool, ale i tak dobrze wprawia nas w post-nuklearny klimat. Muzyka to cudo. Słuchając niej czuje się piach pod nogami, a w powietrzu smród gruzów.
W skrócie: Fallout to post-nuklearny rpg, z wyjątkowym klimatem i muzyką. Posiada ogromne możliwości, które zapewnią zabawę na parę, ładnych tygodni. Na 100% tytuł ten powinni posiadać wszyscy fani tego typu gier oraz.... Mad Maxa;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|